Komentarze cz. 7 Archiwum

Poniżej archiwum komentarzy zamieszczonych przez Gości bloga
Część 1
Część 2
Część 3
Część 4
Część 5
Część 6
Część 7
Część 8

BellaLup pisze...
Cześć! Od wielu lat (od ok. 6 lat, teraz mam 22) mam trądzik i szukałam różnych przyczyn: ginekolog (mam PCOS - policystyczne jajniki jak wiele dziewczyn - brak okresu lub bardzo rzadko, pojawiające się włoski na twarzy, brzuchu itp. - poczytajcie więcej w internecie na fachowych stronach), myślałam, że to nerwy, emocje, więc wyciszające leki (wakacje - czas bez szkoły, stresu i lepsza cera), wiele razy miałam zabiegi u kosmetyczki (powiedziała mi po dłuższym czasie, że powód jest wewnątrz organizmu i dieta ma znaczenie) i na tę chwilę myślę, że to lamblie, candida lub inne pasożyty. Poczytajcie proszę o nich, bo ich skutki mogą ciągnąć się przez wiele lat, w tym trądzik. Obniżony nastrój, zmęczenie, problemy właśnie z okresem u dziewczyn, słabe wchłanianie witamin, mimo, że staracie się zdrowo jeść itp. Zachęcam do zrobienia badania na kał, ale nawet kilka razy lub w kilku miejscach, bo moja lekarka rodzinna sama mi powiedziała, że w jej przychodni jest znikoma wykrywalność pasożytów, a rzeczywistość jest inna. Trądzik skądś się wziął i skoro tak to można go też wyleczyć! Nie traćcie proszę wiary, nie ma sytuacji bez wyjścia :). Jak zamkną się drzwi to otwórzcie kolejne lub wejdźcie oknem. PIĘKNO jest w każdym z nas i warto polubić siebie takim jakim się jest, bo życie jest tak krótkie, cieszmy się i wykorzystujmy każdą chwilę. Wiary, siły i uśmiechu życzę Tobie i sobie :) Iza
5 maja 2014 13:18

Anonimowy pisze...
Hej, też mam problem z trądzikiem, a konkretnie dietą. Byłam u alergologa i mam alergie na głównie na zboża i nabiał. Mam straszny problem ze skomponowaniem jadłospisu, bo cały czas chodzę głodna. Mam problem też z jedzeniem jak wychodzę gdzieś poza dom. Nawet jak coś zjadam to nie czuje się syta.
9 maja 2014 01:37

Anonimowy pisze...
Hej! Ta dieta mi pomaga! Jestem na diecie bezglutenowej i bezmlecznej dopiero niecałe 2 tygodnie a już widzę znaczną poprawę! Mój trądzik pojawił się gdy miałam 14 lat (teraz mam 22), nie był bardzo mocny, obejmował głównie czoło i brodę, ale mimo wszystko dokuczliwy, najczęściej pojawiały się u mnie stany ropne i duże wypryski. Lata leczenia u dermatologów nie pomagały na dłużej, bo leczyły tylko objawy a nie przyczynę, maści wysuszające, złuszczające itd. pomagały na krótko, dlatego dermatolog często je zmieniała. Jakby chciała "wypróbować" na mnie lek, który pomoże... a ja wydawałam tylko pieniądze na kolejne leki... Był okres kiedy brałam tabletki antykoncepcyjne i trądzik zniknął, ale gdy je odstawiam- powrócił. A ja zaczęłam znowu wizyty u dermatologa... Dopiero gdy dwa tygodnie temu znajoma powiedziała mi o diecie bezglutenowej i jej wpływie na cerę, zaczęłam o tym czytać i ją stosować. Efekty świetne!! Mam jeszcze blizny do wyleczenia, i dosłownie kilka pryszczy, ale jestem zadowolona ;)) Mam tylko problem z zaskórnikami głęboko pod skórą na brodzie- czy może to być objawem tego, że nie odstawiłam całkowicie cukru? (Słodzę kawę i kleik ryżowy ;)) Zdecydowanie polecam dietę!
9 maja 2014 10:43

Anonimowy pisze...
Mam 25 lat i od kilkunastu lat walczę z trądzikiem. Stosowałem dietę bezglutenową i beznabiałową przez około 4 miesiące. Cukru nie jadam od ponad roku. I niestety - cera mi się nie poprawiła, a za to spadła mi waga (jeśli schudnięcie jest dla kogoś priorytetem to polecam). No cóż... mimo wszystko warto był spróbować. W moim przypadku dieta jednak nie ma większego wpływu na skórę.
20 maja 2014 07:45

Anonimowy pisze...
Moje nadzieje zwalczenia trądziku legły w gruzach jak, że jestem witarianką :/
20 maja 2014 10:33

Figula pisze...
Ja bym tak nie mogła. Jadam sporo owoców o nieniskim indeksie i mi nie szkodzą w ogóle. Za to mięso szkodzi mi okropnie i kiedy jego nie jem to jest dużo lepiej. Chociaż oprócz mięsa doliczyłabym też wszystko co smażone, ale i tak w mniejszym stopniu niżeli mięso. No i cukier rafinowany, nabiał i gluten również.
Ja uważam, że mięso mi szkodzi przez hormony w nim zawarte, które też wpływają na gospodarkę hormonalną oraz przez Omega-6, gdyż ryby mi nie szkodzą z mięs jako jedyne. Omega-6 jest ważne i potrzebne, ale zwykle przeciętny człowiek spożywa za mało Omega-3 w porównaniu do Omega-6. Poza tym właśnie Omega-3 odpowiada za leistość łoju, co może sprawić, ze nie będzie on w takiej stałej formie, jak ja zazwyczaj go spotykam w wągrach.
15 czerwca 2014 07:56

Anonimowy pisze...
Mój Drogi...z tego co piszesz wynika, że cierpisz na celiakię, i dlatego u Ciebie dieta przyniosła skutek ( przy celiakii występuje wysypka, która wygląda jak trądzik) zrób sobie nadania na przeciwciała! Pozdrawiam.
20 czerwca 2014 10:13

Autor bloga pisze...
Witaj, dzięki za wskazówkę, jednak parę lat po wyleczeniu trądziku zrobiłem przy pewnej okazji badania na celiakię i nie potwierdziły Twojej teorii. Ponadto trudno pomylić wysypkę z ciężkim ropnym trądzikiem młodzieńczym i łojotokiem skóry. Myślę, że sztab dermatologów, który mnie badał by to rozpoznał :)
20 czerwca 2014 13:52

Darek pisze...
z tego co zauważyłem jest tu kilku ludzi, którym mimo przejścia na restrykcyjną dietę pryszcze powyskakiwały jeszcze bardziej. jednym powodem może być właśnie oczyszczanie a drugim po prostu złe dobranie produktów (co przytrafiło się właśnie mi).

Usuwając z diety produkty zawierające gluten i inne węgle proste czy też złożone staramy się je czymś zastąpić. W kilku przypadkach zauważyłem, że był to nabiał (w różnej postaci jogurty serki itp.) Tak naprawdę pogorsza to tylko sprawę. Ja jak większość polaków (chyba około 60%) nie trawie laktozy, przez co nabiał podrażnia mi jelita. Na następny dzień mam kilka dodatkowych zaskórniaków na bank.
Mam 17 lat. Walczę z tym dziadostwem juz 5 lat i jedyna dieta, która mi pomogła to low carb paleo (prawie zero węgli i same mięsko z warzywami, plus jajka - chociaż z tym radze nie przesądzać, można sie na nie uczulić).
Po prostu nie jedząc produktów, które podwyższają poziom insuliny (warto poczytać - autor bloga posługuje sie indeksem glikenicznym, ja bym zalecał zainteresować sie indeksem insulinowym) zaskórniaki, a co za tym idzie pryszcze juz zapalone, czyli te czerwone nie maja prawa wyskoczyć.

Gdybym miał spisać produkty dozwolone na diecie przeciwtrądzikowej to lista wyglądałaby tak:
mięso
ryby
warzywa
owoce (mało bo zawierają fruktozę)
jajko
masło
oleje oliwy
orzechy
Są to produkty, które możemy jeść aż się bedą uszy trzęsły i nic nam nie wyskoczy ��

Nie jemy za to węglowodanów (czyli chleba ryżu płatków ziemniakow itp.) i nabiału(prócz jajek)
po takim sposobie żywienia (dieta brzmi trochę odstraszająco) po pierwsze będziemy mieli czysta skore a po drugie schudniemy
życzę wytrwalosci, silnej woli i gładkiej cery
Pozdro
26 czerwca 2014 15:56

Anonimowy pisze...
Dziękuję autorowi bloga ;)

U mnie również po wprowadzeniu diety bezglutenowej oraz zrezygnowaniu z codziennego makijażu (używam jedynie eko kremu nawilżającego) trądzik zniknął! Po 3- 4 tygodniach było o wiele, wiele lepiej. Teraz jestem na diecie ponad pół roku i zamierzam zrobić próbę, powrócę na chwilę do glutenu aby sprawdzić jak zareaguje na to mój organizm i czy wyskoczą mi wtedy pryszcze.

Do życia bez glutenu już się przyzwyczaiłam. Nie wyobrażam sobie jeść na śniadanie kanapek z pszennego chlebka, z plasterkiem szynki i popijać czarną herbatą. Całkowicie zmieniłam swoje zwyczaje żywieniowe. Teraz jadam zdrowo i częściej (4-5 posiłków dziennie). Dużo się uśmiecham i stałam się optymistką.

Najtrudniejsze dla mnie na diecie bezglutenowej były pytania ludzi (co Ty w ogóle jesz? nie zjesz ciasteczka? ani jednego? a czy Ty przypadkiem nie zrobisz sobie krzywdy? czy ty chcesz schudnąć?!) i ciągłe tłumaczenia po, co to wszystko.

Przejście na dietę bezglutenową jest rewolucją, a też fantastyczną przygodą.
Zachęcam wszystkich mających obawy nietolerancji czy też alergii na gluten (jednym z nich jest trądzik) do spróbowania ;)
30 czerwca 2014 02:04

Anonimowy pisze...
Stosowałam tę dietę przez 2 miesiące, więcej nie wytrzymałam, bo nie miałam już siły i ciągle brakowało mi węglowodanów, poza tym jest bardzo wymagająca i rygorystyczna, poza tym ciągle trzeba uważać na wszystko. Ale były tez plusy-policzki mi się wygładziły, choc wczesniej na początku diety miałam wysyp. Niestety odkąd przestałam tak rygorystycznie jej przestrzegać cera się pogorszyła.. teraz rozpoczynam kolejną kurację antybiotykową i zamierzam kolejny raz zastosować dietę. Może tym razem sie uda?
15 lipca 2014 12:29

Anonimowy pisze...
od około dwóch tygodni jestem na diecie bezglutenowej. zauważyłam poprawę - mniejszy stan zapalny na twarzy, mniej bolesne pryszcze (jeśli już jakiś wyskoczy).. ale mam pytanie - czy będąc na tej diecie unikacie także potraw, do których dodawana jest np zwyczajna kostka rosołowa? czy unikacie też mieszanek przyprawowych (sos do sałatki greckiej, itp..). staram się oczywiście bardzo restrykcyjnie przestrzegać diety, żeby po jakimś czasie mieć pewność, że to działa. ale np gdybym jadła domowe zupy mamusi na kostce rosołowej to chyba nie taki grzech? ;)
1 lipca 2014 09:03

Anonimowy pisze...
Poniżej fragment wypowiedzi na innym forum: "Jak można leczyć nietolerancje pokarmową: 1. Obowiązkowa DIETA: Dieta bez cukrów wszystkich bez owoców również, bez wszystkich zbóż: ryż, kukurydza również) soja, fistaszki, nabiału, sztucznych słodzików. 2. Po wykonaniu testów np. ImmuPro (IgG) wykluczamy wszystkie produkty, które również tworzą zapalenie w organizmie. > Proszę zobaczyć jaka jest reakcja organizmu po zjedzeniu czegoś na co się ma alergie czy nietolerancje, niszczą się komórki leukocytów: http://vimed.pl/diagnostyka/nietolerancja-pokarmowa/ 3.Można a raczej wskazane jest przyjmowanie takich suplementów jak: L-Glutamina, Multiwitamina, Tauryna, HCL, MSM, Cynk, Colostrum, Laktoferyna, Probiotyki najlepszych jakości nie te słabe z aptek, Omega - 3, Enzymy Trawienne (np. Enzyvit), które powodują lepsze rozkładanie się pokarmów i dzięki temu wchłaniamy wszystko to co jest nam potrzebne choćby witaminy z jedzenia. 4. NIGDY NIE PIJEMY w trakcie jedzenia posiłków bo to rozrzedza kwasy żołądkowe, dzięki temu źle trawimy, przez co źle wchłaniamy a dzięki temu wyskakują nam syfki. 5. Trzeba też pamiętać, że jeśli mamy nietolerancje na np. soje, nie jemy wszystkiego co zawiera soję z reguły na etykietach podaje się skład. Może nam się wydawać, że nie jadamy soi, ale ona występuje w szynkach wszystkiego rodzaju, np. lecytyna sojowa występuje w pasztetach, słodyczach, ciastkach. itd. Tak samo z np. mlekiem, mleko występuje również w herbatnikach, ciastkach zbożowych lu-go itd., dlatego trzeba sprawdzać wszystkie etykiety dokładnie! 6. Ćwiczyć minimum 30min. dziennie. 7. Pić minimum 2,5-3 litry wody dziennie, nigdy nie z posiłkami, 30 min po posiłkach i przed. 8. Obserwujemy się: Jeśli mamy jakieś objawy takie jak gazy po jedzeniu, wzdęcia, bóle brzucha, biegunki, niestrawność, bulgotanie po jedzeniu itd to mogą być przyczyny nietolerancji pokarmowej. 9. Zobaczyć morfologię krwi, podwyższone Eozynocyty w liczbie ogólnej i liczbie procentowej wskazują na alergie, pasożyty, problemy z jelitami. 10. Owoce jak już mamy jeść to tylko 2 na dzień i jemy je jako przekąski nigdy nie łączymy z jedzeniem! Fruktoza może fermentować w jelitach i dlatego łatwo o procesy gnilne w jelitach".
18 lipca 2014 08:11

Anonimowy pisze...
Ja robię tak że kupuję vegetę bez glutaminianu i ona spokojnie sprawdza się także w roli kostek rosołowych. Żadnych takich jak Knorr itp nie używam. Z mieszanek przyprawowych polecam zioła prowansalskie. Z tymi zupami to u mnie wygląda to tak że wykluczyłam również produkty krowie ( mleko, śmietana, ser, serwatka, jogurty itd) więc czasem zupy w ogóle nie zabielam, jeśli już używam sojowego mleka lub śmietanki. Pozdrawiam:)
22 lipca 2014 12:40

Anonimowy pisze...
Mam pytanie do dziewczyn. Stosuję dietę bez pieczywa, pszenicy i żyta, bez mleka i jego przetworów, bez jajek. Zrobiłam test IGG i okazało się, że jestem prawie na wszystko uczulona, oprócz warzyw, mięsa i miodu i jeszcze kilku rzeczy, jem tez ryż i kasze jaglaną. Jednocześnie zażywam lek Diane 35 od pół roku. Boję się, że gdy odstawie hormony trądzik wróci. Czy ktoś przestał zażywać tabletki, lub robił przerwy? PS. Czy robiłyście jakieś badania w czasie przyjmowania tabletek?
25 lipca 2014 10:11

Anonimowy pisze...
Do koleżanki powyżej. Brałam Diane 35, pomogła w 100% na moje zmiany na plecach i nic nie powróciło po odstawieniu a miało to miejsce 2 lata temu. Niestety, nie zauważyłam żadnej poprawy na twarzy, dopiero retinoidy mi pomogły ale tylko na czas kuracji, teraz na jesień zaczne ją niestety ponownie.
Jeżeli chodzi o diete, męczę się z trądzikiem 9 lat, tak jak autor bloga próbowałam wszystkiego, maści, zabiegów, antybiotyków, hormonów i nawet retinoidów, nic nie pomaga. Dermatolodzy faktycznie twierdzą, że dieta nie ma wpływu. Diet nie próbowałam jeszcze, ale wiem, że po silnym zatruciu pokarmowym gdzie przez tydzień piłam wodę i jadłam lekkie zupki moja cera była jak nowa, więc ufam autorowi i gratuluje mu wytrwałości, sukcesu i oczywiście go zazdroszczę.. zaczynam studia za dwa miesiące i życzcie mi jakiejkolwiek poprawy. Trzymam za Was kciuki :) (i za siebie też;))
1 sierpnia 2014 14:04

Anonimowy pisze...
Ja biorę teraz 7 miesiąc i jestem na diecie, którą opisuje autor bloga. Tylko jeszcze nie jem jajek. Polecam zrobic test ImmuPro (IgG), żeby wiedzieć czego organizm jeszcze nie trawi.
Dzięki Bogu, że ktoś napisał, o co chodzi w tej chorobie. Jestem zadowolona, jeszcze nic mi tak nie pomagało. Trzeba byc jeszcze dużo na świeżym powietrzu i starać się nie malować. Ja tylko używam korektora, jak muszę na ślady lub znikome wypryski. Nie używać fluidów, pudrów, itp. Twarz myję tylko wodą i jak zmywam korektor to Nizoralem z wodą. Nie używajcie kosmetyków przeciwtrądzikowych. Trochę ciężko na tej diecie, ale to jedyny ratunek. Retinoidy i antybiotyki tylko maskują objawy, jak je bierzecie i do tego wyniszczą organizm. Ja brałam retinoidy 3 raz przez pół roku. Jak chcieli mi wypisać 4 raz, powiedziałam dość z tą trucizną. Miałam przez to nawet myśli samobójcze. Uważajcie na to. Teraz jestem na diecie i biorę dianę 35 i jestem zadowolona. A jak długo ją brałaś i robiłaś przerwy, jakieś badania? Niestety u mnie bez tej ciężkiej diety, nic nie skutkowało.
2 sierpnia 2014 02:42

Anonimowy pisze...
Dodam jeszcze, że podziwiam mądrość i odwagę Autora bloga. To działa.

Anonimowy pisze...
Cześć, również zmagam się z ciężkim trądzikiem i stosuję tą samą dietę którą opisałeś już od ponad miesiąca. Jak do tej pory na twarzy jest lepiej, trochę dziadostwa przybyło na szyi ale najgorsze cały czas pozostaje na plecach. Wielkie ropne cysty. W chwili obecnej największym problemem jest dla mnie brak siły, szybkości i generalne osłabienie podczas uprawiania sportów. Czy to chwilowe?

Edyta pisze...
Niestety, przyczyn trądziku jest wiele. Nie wiem jak jest z mężczyznami, ale w przypadku kobiet winne są często hormony, więc dieta bezglutenowa może nie pomóc. Oczywiście, odżywiać się zdrowo zawsze warto, chociaż niekoniecznie bezglutenowo.
15 sierpnia 2014 00:28